Daniel Ozon, prezes JSW powiedział podczas wieczornej konferencji prasowej, że akcja jest prowadzona w bardzo trudnych warunkach. - Ratownicy pracują z pełną determinacją, aby znaleźć pozostałych trzech górników. Warunki w chodniku są bardzo trudne, ratownicy w rumowisku muszą zdemontować części zniszczonych maszyn i urządzeń. W tych warunkach to bardzo ciężka i czasochłonna praca - powiedział Daniel Ozon i dodał - Do wyrobiska cały czas dostarczane jest powietrze. Wiemy, że w wyrobisku były rurociągi ze sprężonym powietrzem. Dwie uratowane wczoraj osoby zawdzięczają życie temu, że te rurociągi się rozprężyły - poinformował prezes Ozon. Ratownikom zostało do spenetrowania około 220 metrów, tam powinni znajdować się trzej poszukiwani górnicy.
Przypomnijmy, akcja w Ruchu Zofiówka trwa już drugą dobę. W wyniku sobotniego wstrząsu pod ziemią zostało siedmiu górników. Dwóch z nich udało się wydostać na wczesnym etapie akcji. Obecnie przebywają w szpitalu w Jastrzębiu-Zdroju. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W niedzielę ratownicy dotarli do dwóch kolejnych pracowników. Niestety nie przeżyli oni tego zdarzenia. W akcję ratowniczą zaangażowanych jest już ponad 200 osób, w tym 17 zastępów ratowniczych. Nowe informacje w sprawie akcji ratunkowej zostaną przekazane jutro rano.