- Od momentu, kiedy przed 40 laty w kopalni wydobyto pierwsze tony węgla zmieniło się prawie wszystko. Przez te 40 lat na Pniówku wydobyto łącznie 123 miliony ton węgla oraz wydrążono ponad milion metrów wyrobisk – mówił Krzysztof Zabój, dyrektor kopalni. Zmienił się ustrój, zmieniły się warunki gospodarcze. Zmieniała się nazwa i przynależność organizacyjna kopalni. Wreszcie zmieniały się technologie, maszyny i urządzenia. Dzisiaj KWK Pniówek współtworzy strukturę spółki giełdowej, stosuje najnowocześniejsze zdobycze techniki górniczej, posiada unikatowe maszyny i urządzenia. Szanowni Państwo możemy być dumni z drogi jaka przebyliśmy - mówił dyrektor Zabój.
Kopalnia dysponuje jeszcze zasobami 160 mln ton węgla, co sprawia, że wydobycie w Pniówku może być jeszcze prowadzone przez 35 lat. - Mamy świadomość, że aktualna sytuacja gospodarcza nie sprzyja naszej branży. Spadek cen węgla koksowego i trudne warunki jego wydobycia wymagają od nas dostosowania się do otaczającej nas rzeczywistości rynkowej. Rachunek ekonomiczny jest prosty. Jeżeli nie możemy naszego produktu sprzedawać drożej, to musimy go produkować taniej i efektywniej – mówił dyrektor.
O trudnej sytuacji branży górniczej mówił także Jarosław Zagórowski, Prezes JSW, który podkreślił, że rynek, na którym funkcjonuje JSW jest bezwzględny. - Ten sektor może uratować się sam, nikt nam w tym nie pomoże. Jastrzębska Spółka Węglowa ma trochę odmienną sytuację. Z jednej strony te spadki cen z 300 dolarów na 120 stwarzają duże problemy, ale z drugiej strony mamy potencjał. Szanowni Państwo mamy potencjał, który jest w Was, pracownikach Jastrzębskiej Spółki Węglowej - stwierdził prezes Zagórowski. – Przed nami trudne wybory. Będą to wybory czy wydać pieniądze na roboty przygotowawcze, czy ograniczyć niektóre przywileje. Nie jest mi łatwo stanąć tutaj przed Państwem i mówić o tym. Dużo łatwiej mówiło się w latach poprzednich, kiedy spółka zarabiała potężne pieniądze i mogła je rozdzielać na inwestycje, na podwyżki dla pracowników. Dzisiaj stoję przed Wami i muszę wam to powiedzieć, że staniemy przed wyborem: czy wypłacić "czternastkę" czy przeznaczyć pieniądze na roboty korytarzowe. Czternasta pensja to jest około 240 mln zł w skali naszych kopalń. 240 mln zł to jest 16 km robót korytarzowych. To jest tyle ile rocznie potrzebuje kopalnia Pniówek. Możliwe, że taki wybór będzie przed nami, a może trzeba będzie rozłożyć "czternastkę" na raty? Zobaczymy. Te decyzje będziemy podejmować w zależności od tego jaka będzie sytuacja. Jedno chce wam obiecać w imieniu zarządu: na pewno będziemy chronili pensje, które co miesiąc otrzymujecie i będziemy chronili Barbórkę, bo to jest ten element solidarności i przynależności do stanu górniczego. Co do innych przywilejów, będziemy decydować o nich w zależności od tego jaka będzie sytuacja finansowa. Ale jeśli staniemy przed wyborem: czy wybrać "czternastkę" lub deputat węglowy czy roboty korytarzowe, to wybierzemy roboty – stwierdził prezes.
Prezes przypomniał także sytuacje sprzed lat.
- Pamiętacie rok 2009. Sytuacja była inna. Ceny węgla też spadły ale przede wszystkim nie było go gdzie sprzedawać. W kopalni Pniówek, jak opowiadał mi dyrektor Tobiczyk, węgiel przesypywał się przez ogrodzenie. Skróciliśmy czas pracy do czterech dni. Zarabialiście przez kilka miesięcy mniej ale przeszliśmy przez ten kryzys. Przeszliśmy przez niego nie zwalniając nikogo. Utrzymaliśmy wszystkie miejsca pracy i to samo zrobimy w roku 2015 ale możliwe, że trzeba będzie iść na wyrzeczenia.
Zwrócił się także do związków zawodowych.
- Myślę, że jest czas na to, aby odłożyć emocje. Nas wszystkich powinien cechować szacunek i zrozumienie dla sytuacji. Porządek rzeczy jest ustalony. Spółką zarządza zarząd - tak mówi w Polsce prawo. I czy będziecie robić referenda, czy nie, zarząd będzie zarządzać spółką. Kopalniami zarządzają dyrektorzy i kadra kierownicza. Natomiast waszym obowiązkiem jest nas wspomagać. Wspomagać po to, abyśmy utrzymali miejsca pracy dla naszych pracowników. Dlatego Szanowni Państwo odłóżmy emocje. Odłożymy emocje i będziemy rozmawiać co zrobić, jakie podjąć trudne decyzje, aby te miejsca pracy utrzymać - powiedział szef JSW, który na zakończenie wystąpienia złożył życzenia barbórkowe.
Życzenia do załogi skierował także prof. Józef Myrczek, przewodniczący Rady Nadzorczej JSW.