Konkurs został zorganizowany wspólnie przez Jastrzębską Spółkę Węglową oraz Wydział Architektury Politechniki Śląskiej. – Naszym zadaniem jest dbanie o kopalnie istniejące, ale musimy też mieć pomysł na to, co zrobić z tymi obiektami, które zostały już wyłączone z eksploatacji. W tym właśnie celu ogłoszony został konkurs – mówił podczas jego finału Robert Małłek, pełniący obowiązki prezesa zarządu JSW SA. – Chcieliśmy, aby młodzi ludzie przedstawili swoje propozycje i koncepcje; liczyliśmy na ich świeżość, młodość i odwagę.
W rezultacie wpłynęło osiem prac konkursowych, które oceniło jury. – To był bardzo trudny temat, podziwiam odwagę i kompetencje uczestników – powiedział prof. Krzysztof Gasidło, kierownik Katedry Urbanistyki i Planowania Przestrzennego Wydziału Architektury Politechnik Śląskiej. – Poziom konkursu był bardzo wysoki, zadziwia dojrzałość i troska o to, by wykorzystać ten majątek i znaleźć dla niego racjonalne zastosowanie. To nie jest pierwsza praca, którą realizujemy z JSW, bardzo sobie cenimy współpracę ze spółkami Grupy Kapitałowej.
Pierwsze miejsce i czek na 10 tys. zł zdobył zespół projektowy w składzie: Katarzyna Kotulska i Justyna Chowaniec. Drugą nagrodę i 6 tys. zł zdobyli wspólnie: Sonia Jarczyk, Wojciech Siudy oraz Kamil Kajdas. Jury przyznało też dwie równorzędne nagrody za zdobycie trzeciego miejsca. Czeki o wartości 4 tys. zł trafiły do Agnieszki Słoty oraz do zespołu w składzie Kamil Wróbel, Jakub Kozera i Jakub Maciejewski. Przyznano także wyróżnienie honorowe, które uzyskały Paulina Chodór oraz Marta Kamińska.
Zwycięski projekt pt. „Inkubator przedsiębiorczości” prezentuje wizję dużego, wielofunkcyjnego kompleksu, którego część mają stanowić adaptowane obiekty. Zdaniem jury, autorki celnie odczytały uwarunkowania obiektu oraz terenu z centralną przestrzenią publiczną. – Po pierwsze, chciałyśmy uporządkować teren. Po drugie, w zamian za miejsca pracy w kopalni, chciałyśmy zaproponować coś nowego – biura, w których mogą rozwijać się małe firmy. Do tego chciałyśmy dać mieszkańcom dobrą przestrzeń rekreacyjną – tłumaczyła autorską koncepcję Justyna Chowaniec ze zwycięskiej drużyny. Wtórowała jej druga zwyciężczyni, Katarzyna Kotulska: – Długo myślałyśmy nad pomysłem, to było najtrudniejsze, ale sama realizacja projektu była bardzo szybka.
Szyb Foch to czwarty szyb budowany w knurowskiej kopalni w pierwszych latach XX w. Jego drążenie zakończono już w czasie pierwszej wojny światowej. Wokół szybu w latach 20. powstały towarzyszące mu budynki, m.in. rozdzielnia. Od 1922 r. nosi nazwę Foch na pamiątkę francuskiego marszałka Ferdynanda Focha. – Serce trochę się kraje, że to jest w takim stanie. Myślę, że ten konkurs przyniesie efekty, reszta należy do nas – powiedział Grzegorz Michalik, dyrektor kopalni Knurów–Szczygłowice. Szyb ma 575 m głębokości i na stałe wpisał się w krajobraz miasta. Wkrótce zostanie jednak całkowicie wyłączony z eksploatacji, bo przestał spełniać swoje zadania. Jak mówi Zbigniew Gałkowski, opiekun Izby Tradycji knurowskiej kopalni: – Usytuowanie tego szybu jest doskonałe, funkcjonuje właściwie w samym centrum nowego Knurowa. Dojście z każdej strony miasta jest bardzo proste, a teren wokół możliwy do zagospodarowania, właśnie dlatego zasługuje na uwagę.
