– Służby odpowiedzialne za utrzymanie zabezpieczenia przeciwepidemicznego zyskają dodatkowe 2 godziny po każdej zmianie na utrzymanie czystości i przeprowadzenie odkażania w newralgicznych miejscach (na przykład sprzątanie, dezynfekcja i przewietrzanie łaźni górniczych między zmianami) – mówi Artur Dyczko, wiceprezes JSW SA i szef sztabu kryzysowego.
Wyjątki od nowego systemu organizacji pracy to: stanowiska pracy wymagające ciągłej obsługi i obecności w zakładzie w celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu zakładu górniczego (np. zastępy ratownicze obsługa głównych pompowni, rozdzielni, szybów) oraz w sytuacji, kiedy trzeba usunąć zagrożenia. Decyzję o zmianie organizacji pracy w kopalniach podjął sztab kryzysowy powołany przez prezesa JSW. Przygotowania do wykonania tej decyzji trwały kilka dni. System trzyzmianowy pozwoli na uniknięcie kontaktu pomiędzy kolejnymi zmianami w newralgicznych miejscach: w cechowni, w łaźni, na nadszybiu i podszybiu oraz w wyrobiskach. Wcześniej w kopalniach JSW zmieniono organizację pracy osób zajmujących stanowiska kluczowe. Pracownicy z tego szczebla zostali podzieleni na zmiany, tak aby nie kontaktowali się ze sobą w pracy. Pozwoliło to ograniczyć ryzyko zarażenia.
– W każdej kopalni grupa osób niezbędnych do prowadzenia ruchu zakładu górniczego jest ograniczona. Nie można dopuścić do sytuacji, kiedy wszyscy musieliby poddać się kwarantannie – powiedział szef sztabu kryzysowego.
Kopalnie w sposób nieskrępowany będą prowadziły roboty związane ze zbrojeniem i likwidacją ścian oraz drążeniem wyrobisk korytarzowych.
Sztab kryzysowy liczy się ze wzrostem absencji. Uzbrojone ściany zostaną zabezpieczone i przygotowane do rozpoczęcia eksploatacji w sprzyjających warunkach.