W ciągu zaledwie pół godziny kataklizm zmiótł z terenów powiatu chojnickiego i powiatu tucholskiego tysiące hektarów lasów, a bez dachu nad głową zostało kilkaset rodzin.
- Trudno pozostać obojętnym, kiedy tyle osób tak nagle zostało pozbawionych dorobku życia. W takiej chwili odległość nie ma znaczenia. Rozumiemy dramat tych ludzi. Górnicy wiedzą, co to katastrofy zbiorowe. Solidaryzujemy się z tymi, którzy potrzebują jak najszerszego wsparcia - powiedział Daniel Ozon, pełniący obowiązki prezesa zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W tej krytycznej sytuacji JSW zdecydowała się przekazać na potrzeby obu powiatów darowiznę w łącznej wysokości 50 tysięcy złotych.
Rozmiar strat jest tak ogromny, że bez pomocy innych poszkodowane gminy sobie nie poradzą. Do dziś nie można dotrzeć do wielu miejsc. Nawałnica pociągnęła za sobą poważne straty gospodarcze, a także ofiary śmiertelne i wielu rannych. Jastrzębska Spółka Węglowa chce pomóc w odbudowie tego, co zostało zniszczone, tak aby mieszkańcy jak najszybciej mogli wrócić do swoich domów. Możliwości finansowe tych powiatów są ograniczone i nie wystarczą na pomoc dla wszystkich. Aby mieszkańcy mogli zacząć w miarę normalnie żyć, potrzeba wielu miesięcy ciężkiej pracy i wzajemnego wsparcia.
Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej apeluje również do swoich pracowników, aby w miarę możliwości finansowych pomogli poszkodowanym w nawałnicy i wpłacali datki na konta, które zostały specjalnie w tym celu utworzone przez powiaty tucholski i chojnicki, a także Caritas i Polski Czerwony Krzyż. Samorządowcy i organizatorzy zbiórek zapewniają, że wsparcie dotrze wszędzie tam, gdzie jest najbardziej potrzebne. Każda, nawet najmniejsza pomoc jest bezcenna