34-letni ratownik z kopalni Krupiński zaginął w czasie akcji prowadzonej po zapaleniu się metanu 5 maja w ścianie N-12 pokład 329/1; 329/1-2 na poziomie 820 m.
Akcja była prowadzona w ekstremalnie trudnych warunkach. Ratownika znaleziono na 220 metrze w chodniku wentylacyjnym ściany przy widoczności 0,5 metra. W dalszym ciągu prowadzona jest akcja ratownicza w celu zaizolowania rejonu ściany N-12.
Po odnalezieniu ciała ratownika, liczba ofiar tragicznego wypadku zbiorowego w Krupińskim wzrosła do trzech. Dziewięciu górników jest hospitalizowanych w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śl. Dwaj lżej ranni, którzy przebywali w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju zostali wypisani do domów.
Dzisiaj tj. 12 maja o godz. 9:00 w Suszcu, rozpocznie się pierwsze posiedzenie komisji powołanej przez prezesa WUG w sprawie ustalenia przyczyn wypadku.